piątek, 9 listopada 2012

Być bloggerem

Doszłam do wniosku, że bycie bloggerem to ciężka praca. Łatwo jest siedząc wieczorem w fotelu analizować kolejny taki sam dzień. Trudniej przelać myśli na ekran i nie wstydzić się ich.
Z przykrością konstatuję, że dziś jedyną "rozrywką" była wizyta pielęgniarki, która co tydzień przychodzi mierzyć ciśnienie Mamie. Przetrwać kolejny, taki sam dzień bez okazania zniecierpliwienia to mój mały sukces. Sukces młodej emerytki, która mogłaby jeszcze pracować, być miedzy ludźmi, nawet stresować się i narażać na mobbing.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz